wtorek, 31 maja 2011

Mały i wiekszy strach :)


Moje drogie Panie i Panowie (jeśli również tu zaglądają) miło mi Was powitać (znów) po dość długiej przerwie. Czas letni zbliża się wielkimi krokami, już niedługo zacną się urlopy, wakacje wycieczki i nie zapominajmy o imprezach :) Tymczasem niektórzy muszą się jeszcze troszkę pomęczyć :) Ale spokojnie już niedługo przyjdzie chwila wytchnienia. Po całym świątecznym zamieszaniu i bieganiny, komuniach i imprezach okolicznościowych powinniśmy znaleźć odrobinę czasu na odpoczynek. Jednak jak wiadomo jest go niewiele, jednak nadal zapraszam na relaks chociażby z lekturą muzyką i czasem z naszym blogiem :)
Temat zapewne nieco nieodpowiedni do pogody, bowiem chciałabym napisać czym jest dla mnie strach. To dość szerokie pojęcie w moim mniemaniu może dlatego, że większość mojego dotychczasowego życia opiera się na strachu. Strach jest wszędzie, podczas małych i dużych rzeczy. Jak sobie z nim radzić o tym za chwilkę :) Czy to możliwe, ze nawet malutka rzecz może spowodować fale strachu, niepokoju? Oczywiście, u mnie bywa tak bardzo często. Dla niektórych ciemność, a dla innych śmierć, dla mnie zaś największy strach powoduje samotność. Potrafię być sama tydzień, miesiąc, rok. Jednak kiedy nie ma przy mnie kogoś kogo naprawdę kocham czuje potworny strach, i nie chodzi tu o stan fizyczny tej osoby, wystarczy ze wiem ze tam jest, że mimo wszystko potrafi mnie wesprzeć chociaż jest tak daleko. Jeśli chodzi o mniejsze sprawy to strachem dla mnie jest chociażby każdy poranek. Dlaczego? To proste jestem strasznym śpiochem który zasypia późno, budzi się wcześnie i ma tendencje do wyłączania budzika i dalszego spania :)
Teraz jak zwalczyć ten mały strach? Proste, wrzuć na luz nie raz jeszcze zgaśnie światło, spóźnisz się na najważniejsze spotkanie, zaśpisz do szkoły czy pracy. Jednak nie ma nic gorszego od dołowania się, człowiek jest człowiekiem i jego organizm wysyła mechanizmy obronne takie właśnie jak strach, jednak musimy się nauczyć kontrolować swoje ciało, bez paniki róbmy to co do nas należy. Nie dajmy się opętać temu uczuciu, uśmiechnijmy się i idźmy dalej mimo wszystko ponieważ gorsze rzeczy przychodzą :) Jak poradzić sobie z większym strachem, lękiem ? Można tak jak w moim przypadku nie poddawać się i czekać aż strach zniknie za machnięciem czarodziejskich różdżek osób które mnie kochają :) Dzięki nim jest mi dobrze, ale to nie znaczy ze sama nie potrafię radzić sobie z tym uczuciem, czasem po prostu zwykła książka muzyka czy spacer są dobrym sposobem na zapomnienie i zrelaksowanie się tak by strach mnie nie dopadł. Jeśli jednak lęki są poważne nie musimy skazywać się na samotność i pozwolić sobie pomoc, nie bójmy się prosić o pomoc, nią może być nie tylko przyjaciółka, przyjaciel czy rodzina można tez zasięgnąć rady psychologa. Starajmy się jednak nie oddać panice i wrzućmy na luz. Bo nawet najgorsze rzeczy potrafią się czasem ułożyć :)
Odważny, to nie ten kto się nie boi, ale ten który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach.
Zapraszam wszystkich do bycia naprawdę odważnym :)  
                                                             Luśka
 
                                                                                                                               
I coś na odprężenie, nuta mojego dzisiejszego dnia :) 

1 komentarz: